W tym tygodniu kolejny raz spotkałam się ze wspaniałymi dzieciakami z Karuzeli. Ta niesamowicie utalentowana grupa nie przestaje mnie zaskakiwać. Szczególnie "cichociemne" osobniki :) Tym razem wspólnymi siłami udekorowaliśmy kopę jaj i ogrzaliśmy filcem zmarznięte zajączki. Wszystko po to by obudzić Panią Wiosnę, która chyba zapadła w sen zimowy. A tak się bawiliśmy:
Dziękuję Wam wszystkim, że jesteście i życzę Wesołych Świąt i wiecznej wiosny w sercu :D